Światło to życie, energia i lepsze samopoczucie. Nie bez przyczyny to właśnie jesienią oraz zimą, kiedy cierpimy na deficyt słońca, wiele osób skarży się na obniżenie nastroju czy ma epizody depresyjne. Światłoterapia, w trakcie której wykorzystuje się specjalne lampy, może przynieść dla pacjentów stosujących ten rodzaj kuracji wiele korzyści. Jakich? Dowiecie się tego z naszego wpisu. Zapraszamy do lektury!
Dobroczynne działanie światła
Już dawno temu zauważono, a następnie udowodniono, że dostępność do światła naturalnego ma związek z naszym samopoczuciem. W okresie jesienno-zimowym, kiedy nie mamy wielu okazji, żeby wystawiać się na ekspozycję promieni słonecznych, problemu z obniżonym nastrojem nasilają się u wielu osób. Światłoterapia zaś jest jednym ze sposobów na radzenie sobie z depresją sezonową czy jesienną chandrą.
Sesje fototerapii trwają zazwyczaj od 30 minut i w zależności od modelu mogą odbywać się nawet w dwugodzinnym cyklu. Specjalistyczne lampy znajdują się w gabinetach przeznaczonych do światłoterapii, ale i prywatnych domach.
Lepszy nastrój i sen
Wspomnieliśmy już o tym, że kuracja światłem wspiera osoby uskarżające się na zaburzenia nastroju. Tymczasem korzystanie z fototerapii zalecane jest także w przypadku kobiet i mężczyzn, którzy zmagają się z bezsennością. Seanse przed lampą pomagają w wyrównaniu rytmu dobowego, wpływają także na wydzielanie melatoniny, czyli tzw. „hormonu snu”.
Fototerapia - sposób na znużenie i apatię?
Jak dowodzą specjaliści, kuracja światłem może przynieść także inne korzyści. Osoby, które regularnie poddają się sesjom z lampami często czują przypływ energii, brak znużenia czy poczucia apatii. Niektórzy obserwują również poprawę koncentracji. Należy jednak zaznaczyć, że fototerapia powinna być dostosowana do każdego z pacjentów indywidualnie i powinna być prowadzona w porozumieniu z lekarzem, który zaleci odpowiednią długość sesji przed lampą i będzie monitorował samopoczucie pacjenta.