Depresja sezonowa, a więc choroba afektywna sezonowa lub sezonowe zaburzenie nastroju to zaburzenie depresyjne, które pojawia się jesienią i trwa aż do wiosny. We wrześniu i październiku dni stają się coraz krótsze, a deszczowa pogoda nie zachęca do spacerowania. Wielu ludzi traci chęci do życia i najchętniej spędzałby całe dnie w łóżku. Ten smutek może zacząć utrudniać codzienne funkcjonowanie. Czy jest na to jakiś sposób?
Depresja sezonowa - czym właściwie jest?
Depresja sezonowa jest zaburzeniem depresyjnym, które pojawia się jesienią i trwa aż do wiosny, gdy dni znowu stają się dłuższe. Choroba ta dotyka głównie młode osoby między 20 a 40. rokiem życia. Co ciekawe, chore są znacznie częściej kobiety niż mężczyźni. Niekiedy objawy SAD zaobserwować można także u dzieci.
Objawy depresji sezonowej bywają podobne do objawów zwykłej depresji. Nie utrzymują się jednak przez cały rok, ale trwają od jesieni do wiosny. Najważniejsze z nich to:
- zmęczenie i senność, pogorszenie jakości snu,
- brak motywacji i chęci do działania,
- niechęć do pracy, spotkać ze znajomymi,
- zwiększony apetyt np. chęć na węglowodany, co skutkować może przybraniem na wadze,
- uczucie niepokoju, beznadziejności,
- osłabienie libido,
- niezdolność do odczuwania radości z codziennych wydarzeń.
Jakie są podstawowe przyczyny depresji sezonowej?
Niestety do tej pory nie są znane dokładne przyczyny choroby afektywnej sezonowej. Zazwyczaj eksperci wskazują na niewystarczającą ilość światła słonecznego, które dociera do ludzkiego organizmu jesienią i zimą. Deficyt ten może przerodzić się w braki witaminy D3, która ma związek z regulacją dopaminy, a więc neuroprzekaźnika odpowiedzialnego np. za samopoczucie. To prowadzić może właśnie do pogorszenia nastroju.
Depresja sezonowa - jak sobie radzić z tym problemem?
Zazwyczaj w walce z SAD wykorzystywana jest fototerapia. Polega ona na naświetlaniu oczu chorej osoby specjalną lampą antydepresyjną. Jej moc świetlna wynosić może nawet 10000 lumenów. To kilka razy więcej niż moc standardowych żarówek używanych w domach.
Długość sesji należy dopasować do pacjenta, jego potrzeb oraz stopnia zaawansowania choroby. Na ogół trwa maksymalnie kilkadziesiąt minut. Fototerapia jest całkowicie bezbolesna. Czasem wykorzystywana jest ponadto psychoterapia. Rozmowa ze specjalistą pomaga w zrozumieniu choroby i jej zaakceptowaniu. Z depresją sezonową można normalnie funkcjonować.
Ponadto osoby cierpiące na SAD muszą dbać o zdrową dietę bogatą w witaminy z grupy B. Wpływają one bowiem na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Dodatkowo warto sprawdzić poziom witaminy D w organizmie, aby w razie potrzeby wprowadzić jej suplementację. Dobrym pomysłem jest aktywność fizyczna na świeżym powietrzu. Może być to nawet zwykły spacer.
Nie da się ukryć, że depresja sezonowa znacznie utrudnia życie. Można jednak złagodzić jej objawy lub próbować jej uniknąć.